Translator

Pomocna dłoń :)

Jeśli masz problem z nabyciem / zdobyciem którejś z opisywanych przeze mnnie książek - napisz do mnie maila (archeoexpert@wp.pl). Spróbuję Ci pomóc!

wtorek, 13 grudnia 2011

Decoupage. Dekoracje świąteczne - Marie Enderlen-Debuisson

Tyle książek już opisałyśmy, ale jakoś decoupage obeszłyśmy szerokim łukiem :) Pora to jak najszybciej nadrobić, dlatego chciałam Wam przedstawić jedną z najnowszych  publikacji wydawnictwa RM, którą Mikołaj przyniół mi do skarpety ;)



Książka jak najbardziej na czasie, bo Święta tuż tuż i każdy pomysł na niebanalną ozdobę czy dekorację jest na wagę złota :) Zwłaszcza, że Decoupage. Dekoracje świąteczne jest pełna pomysłów do wykorzystania dla mniej i bardziej zaawansowanych wielbicielek techniki serwetkowej. Ba, część, mogą zrobić nawet przedszkolaki, bo np. naklejenie motywu wyciętego z serwetki, kolorowego papieru na prezenty, kolorowej gazety czy po prostu naklejki na niewieki kartonik pozwoli dzieciom stworzyć własne bileciki do prezentów czy kartki świąteczne. Sądzę, że każda babcia potraktuje taką kartkę z większym sentymentem niż przepiękną, ale kupioną w supermarkecie.
Podobnym projektów, które przy lekkiej modyfikacji, możemy zrobić z dziećmi, jest dużo więcej. Ale nawet jeśli nie macie dzieci na pewno wykorzystacie tę książkę.




Mi osobiście, w oko wpadł szybki, ale efektowny sposób na przeistoczenie starych puszek, np. po herbacie, w subtelne, tworzące nieco rustykalny charakter, pojemniki na świąteczne pierniczki.
Zawsze mam wyrzuty sumienia, ktiedy tnę serwetkę tworzącą samą w sobie piękny obrazek. W tej książce znalazłam fajny sposób jak stworzyć z niej np. cztery obrazki, które można zestawić razem lub powiesić osobno. A największym chyba atutem przedstawionych w niej projektów jest ich niska cena, co dla wielu z nas ma już, niestety, duże znaczenie.




Wszystkie projekty podzielono według mnie troszkę sztucznie, bo osobno wyodrębniono te na okres adwentu (z tym mogę się zgodzić), osobno do pokoju dziecięcego i wokół choinki (przed chwilą podział chronologiczny został zamieniony na podział pod względem części domu- już troszkę mi to nie współgra) i osobno na dzień Wigilii i Bożego Narodzenia (a ten podział jest już dla mnie całkiem absurdalny). Ale to właściwie wszystko, do czego mogę przyczepić się w tej publikacji.

Jeśli boicie się zacząć decoupage'ować - na kilku pierwszych stronach dowiecie się od czego zacząć, co jest potrzebne i jak to wykorzystać. Wszystko przedstawiono bardzo czytelnie, w wersji krok-po-kroku., a w osobnej ramce wypisano wszystkie artykuły potrzebne do wykonania interesujących nas projektów.

Zachwyca jakość wydania samej książki - okładka miękka, ale w folii i na sztywnym papierze. Na podobnie sztywnych kartkach wydrukowano środek, a całość dopełniają liczne piękne kolorowe fotografie i ilustracje. Jeśli szukacie więc czegoś ciekawego i inspirującego, czegoś co pozwoli Wam stworzyć piękne bożonarodzeniowe ilustracje - gorąco polecam Wam tę książkę.

tytuł: Decoupage. Dekoracje świąteczne
seria: -
autor: Marie Enderlen-Debuisson
wydanie: 2011 RM
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
format: 20,5 x 26 cm
liczba stron: 82
ISBN: 978-83-7243-882-9
język wydania: polski
język oryginału: francuski
ocena całości: wysoka


aut. tekstu i foto: Igoria

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Wielka księga ceramiki – Joaquim Chavarria


Z maili, które dostaję, widzę, że sporo osób interesuje się ceramiką. Ma to z pewnością związek z tym, że rękodzieło staje się coraz bardziej popularne i że zwiększył się dostęp do materiałów (np. jeszcze nie tak dawno nie było gotowych szkliw i tajniki ich sporządzania znane były nielicznym). Łatwiej też niż kiedyś znaleźć miejsce, gdzie można gotową rzecz wypalić. Ba, nawet koszt pieca nie jest relatywnie tak wysoki jak kiedyś.
Postanowiłam zatem zrecenzować kilka książek dotyczących ceramiki. O jednej pisałam tu, następne omówię w kilku najbliższych postach. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować za udostępnienie tych pozycji Ulce, która uczyła mnie i nadal uczy tajników tej sztuki. Niektóre książki mogą być trudno dostępne na rynku (być może trzeba by ich szukać w antykwariatach lub na allegro), inne są do dostania w sklepach internetowych. Ale tak czy owak myślę, że warto opisać pokrótce ważniejsze pozycje dotyczące tej dziedziny.
Wielka księga ceramiki to jedna z bardziej profesjonalnych pozycji na ten temat, ale nie jest to bynajmniej suchy podręcznik akademicki. Jest napisana przystępnie i bogato ilustrowana. Jej autor to profesor ceramiki i rzeźby w szkole w Barcelonie.
Książkę podzielono na 4 części. Pierwsza dotyczy historii garncarstwa, druga - materiałów i wyposażenia, trzecia - technik i metod pracy. Czwarta to konkretne projekty, które można wykonać, wykorzystując wiedzę z poprzednich rozdziałów.
Niektóre informacje mogę się wydać dość specjalistyczne, ale ja akurat mam naturę dociekliwą i czasem lubię wiedzieć więcej niż mniej. Świetne jest dokładne omówienie rodzajów glin i szkliw, a także rodzajów pieców. Pewnie żadnego w życiu nie zbuduję, ale ten podrozdział bardzo mnie zaciekawił.
Wszystkich opisanych technik formowania z gliny można się nauczyć samemu. Poza toczeniem na kole. Właściwie w każdej książce na temat ceramiki toczeniu poświęca się osobny podrozdział. Rozumiem, że to ważna kwestia, bez której trudno mówić o garncarstwie czy ceramice (tak, tak, to dwie różne rzeczy). Jednak bez kontaktu z kołem, gliną i z osobą, która cię we wszystko wprowadzi, trudno się na podstawie opisów nauczyć tej trudnej sztuki. Choć samym opisom nie mogę nic zarzucić. Ba, chyba równie precyzyjnych (z rycinami układu rąk i dokładnymi fotografiami) dotąd nie widziałam.
Myślę, że jest to doskonały poradnik zarówno dla tych, którzy chcą się nauczyć lepienia z gliny, jak i dla tych, którzy już z gliną mieli do czynienia i chcą poszerzyć swoją wiedzę i umiejętności. Mniej za to – niż w innych publikacjach na ten temat – jest tu zdjęć gotowych prac i projektów.

Jedna z technik modelowania - wydrążanie.

Budowanie z wałeczków i ślimaczków (na zdjęciu sam autor).

O szkliwach.

tytuł: Wielka księga ceramiki
autor: Joaquim Chavarria
wydanie: Łódź 1996
wydawnictwo: Galaktyka
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
format: 23 x 30 cm
liczba stron: 192
ISBN: 83-86447-58-3
język wydania: polski
język oryginału: hiszpański (Artes y oficios ceramica)
ocena całości: wysoka

aut. tekstu i foto: Plastusia

czwartek, 8 grudnia 2011

Malujemy Kwiaty - Janet Whittle

Oj, Mikołaj był w tym roku dla mnie bardzo łaskawy :) Do dziś obluzuję się na myśl o łakociach, ale największą frajdę sprawiły mi... książki (oczywiście :))). Wpadły mi w ręce aż dwie! I nie wiem, szczerze pisząc, która fajniejsza!

I od razu chcę Wam polecić pierwszą z nich, gdybyście szukały / szukali prezentu bożonarodzeniowego / urodzinowego / imieninowego czy jeszcze jakiegoś innego :). Wydana jest bardzo porządnie. Co prawda okładka jest miękka, ale zarówno ona, jak i wewnętrzne strony wydrukowano na sztywnym papierze, a la brystol (ale ten taki stary, a nie to okropieństwo, które pod tą nazwą można kupić dziś w sklepach). I te fotografie. Już w samych reprodukcjach obrazów autorstwa Janet Whittle można zakochać się!


Jejku! Ilekroć po nią sięgam, aż przebieram nogami, żeby złapać za pędzel, farby i kartkę papieru i stworzyć coś równie wspaniałego! Choć wiem, że malowanie, jak wszystko, wymaga wiele ćwiczeń, wprawy i doświadczenia, to jednak od czegoś trzeba zacząć. A ta książka jest na pewno pomocna, aby rozpocząć bliższą znajomość z farbami wodnymi.

Na pierwszych stronach przedstawiono potrzebne do malowania materiały. Nie ma ich dużo i nie są zbyt drogie - trzeba nabyć farby, papier, pędzle i płyn maskujący. Myślę, że w kwocie mniejszej niż 100 zł można się zmieścić, jeśli trochę pogrzebie się w internecie.


Po informacjach o narzędziach, opisano znaczenie kolorów w pracach i najprostsze metody tworzenia kompozycji i przenoszenia jej zarysów na papier do malowania. Zaskoczyło mnie, że autorka nie tylko posługuje się fotografiami, ale niemal 50 % jej sukcesu kryje się w dobrym szkicu ołówkowym przyszłego obrazu! Autorka podpowiada też kilka ciekawych rozwiązań ożywienia kompozycji, np. poprzez domalowanie motyla!

Następnie opisano wykorzystanie płynu maskującego i kilku podstawowych technik, używanych w trakcie malowania akwarelami (mokre na mokrym, mokre na suchym, negatyw i in.). Aby łatwiej wkroczyć w świat malarstwa zamieszczono też kilka ćwiczeń typu krok-po-kroku, które pozwalają zorientować się jak powinno się namalować np. maki czy przebiśniegi.


Ech... Już nie mogę doczekać się wiosny :))

Warto dodać, że Malujemy kwiaty jest częścią serii Atelier akwarelisty. Wydano w niej również:
  • Zaczynamy malować (aut. Arnolda Lowrey'a)
  • Malujemy wodę (aut. Joe Francis Dowden)
  • Malujemy pejzarze i naturę (aut. Richarda Boltona)
tytuł: Malujemy kwiaty
seria: Atelier Akwarelisty
autor: Janet Whittle
wydanie: 2011 RM
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
format: 20,5 x 29 cm
liczba stron: 98
ISBN: 978-83-7243-951-2
język wydania: polski
język oryginału: angielski (Painting Flowers and Plants)
ocena całości: wysoka


aut. tekstu i foto: Igoria

środa, 30 listopada 2011

Creative Doughcraft - Patricia Hughes

Kiedyś już opisywałam na łamach tego bloga publikację dotyczącą lepienia z masy solnej. Niestety, o polskiej publikacji na ten temat nie miałam zbyt wiele dobrego do napisania :( Chciałam Wam jednak przedstawić inną książkę, tym razem anglojęzyczną, która na uwagę zasługuje w znacznym stopniu.


Nie jest to nowość, bo wydanie z którego korzystałam, pochodzi z 1999 roku (dla niektórych to już historia :), ale nigdy nie wiadomo, czy nie wpadnie Wam ona w ręce.

Chciałam zwrócić Waszą uwagę właśnie na nią, ze względu na przyjazny sposób przedstawienia różnych projektów. Pierwsze rozdziały dotyczą (dość tradycyjnie) przepisów na masę solną i zawierają opisy narzędzi i materiałów, które mogą być bardzo pomocne (większość z nich, np. nóż i wałek do ciasta, dostępna jest w każdym domu)
.
I za to m. in. kocham masę solna. Jest tania i dostępna dla każdego. I co najważniejsze - można ją wykorzystać jako fantastyczny pomysł na zabawę dla dzieci. U mnie, gdy tylko zabieram się za lepienie, jak z pod ziemi pojawia się któreś z dzieci i zaczyna lepić ze mną :)) I nie muszę się przejmować, że zgubi, zniszczy, zmarnuje, wybrudzi się... Super :P

Ale wracając do książki... Choć jest w języku angielskim, spokojnie poradzicie sobie z jej odbiorem nawet przy minimalnej znajomości tego języka, bo tekst, pisany w systemie krok-po-kroku, opatrzono duża ilością kolorowych fotografii. Dzięki temu, bez trudu wykonacie zabawne figurki zwierzątek, czy ozdobne wianki do zawieszenia na ścianie. Lepić można z masy w naturalnym kolorze lub, dzięki zabarwieniu farbami, we wszystkich kolorach tęczy :)

A oto kilka projektów z tej publikacji:








Polecam Wszystkim tę zabawę. Niech ta publikacja Was zainspiruje :) A jeśli nie, to zajrzyjcie na mojego bloga www.masosolnie.blogspot.com

tytuł: Creative Doughcraft
autor: Patricia Hughes
wydanie: 1999
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
liczba stron: 130
ISBN: 1-86108-122-7
język wydania: angielski
ocena całości: wysoka


aut. tekstu: Igoria
foto: Internet

niedziela, 27 listopada 2011

Crafting Christmas Gifts - Tone Finnanger

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się WIELKIMI krokami :) Większość z Nas zaczyna albo przygotowania albo choć ich planowanie właśnie w okresie przełomu listopada i grudnia. W końcu lada dzień Mikołajki, a potem już tylko rzut beretem do Świąt.
Warto by było jakoś przyozdobić nasze przysłowiowe cztery ściany. Wiele fajnych pomysłów znajdziecie w jednej z książek Tone Finnanger - Craftig Christmas Gifts (w tym roku ukazała się jej polskojęzyczna wersja pt. Dekoracje na Boże Narodzenie, ale nie miałam jej jeszcze w rękach, więc recenzję pisze w oparciu o wydanie anglojęzyczne).

Norweska designerka wykazała się sporą kreatywnością, więc znajdziecie w tej publikacji wiele inspiracji i ciekawych projektów na dekoracje i prezenty bożonarodzeniowe.





Moim ulubionym jest renifer (widoczny m. in. na tylej okładce), ale rozbrajające są też myszki, bałwanki, pingwinki i ... jak zwykle :) - aniołki.
A dla nieszyjących, są też fajne projekty "niby" aplikacji, czyli pięknych malunków na tkaninach, ozdobionych np. guzikami, które doskonale imitują prawdziwe aplikacje.


Ja zamierzam czerpać z niej pełnymi garściami, i gorąco Wam ja polecam. Zwłaszcza, że wszystko pięknie opisano, obfotografowano i rozpisano, co pozwala wykonać wszystkie projekty nawet bez zagłębiania się w tekst :) Ale to już chyba tradycja jeśli chodzi o publikacje tej autorki, co stanowczo trzeba zaliczyć na plus!

Na końcu publikacji zamieszczono wykroje wszystkich (ok. 25) projektów.


tytuł: Crafting Christmas Gifts: 25 Adorable Projects Featuring Angels, Snowmen, Reindeer and Other Yuletide Favourites
autor: Tone Finnanger 
wydanie: 2010 David & Charles
format: ok. 21 cm X 27,5 cm
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
liczba stron: 98
ISBN: 978071532550-6
język wydania: angielski
język oryginału: norweski
ocena całości: wysoka


aut. tekstu: Igoria
foto: Internet

Shibori. Designs & Techniques - Mandy Southan


Shibori to kolejna technika, która ostatnio w Polsce zdobywa coraz więcej zwolenników. Ma to niewątpliwie związek z popularnością filcowania, ale również z zainteresowaniem różnymi metodami barwienia tkanin.
Termin „shibori” pochodzi z języka japońskiego i oznacza barwienie tkanin, które wcześniej są odpowiednio zgniecione, przeszyte, uciśnięte lub skręcone. W wyniku tego procesu otrzymuje się nie tylko barwne wzory na tkaninie, ale też ciekawą strukturę. Ten sposób zdobienia tkanin znany był zresztą nie tylko w Japonii, ale także w Afryce, Ameryce Południowej, Indiach (gdzie nosi nazwę bandhani) czy w Indonezji (tam nazywa się plangi).
Książka Mandy Southan omawia wszystkie podstawowe metody zdobienia tkanin metodą shibori. Autorka zaczyna od krótkiego wprowadzenia w rodzaje tkanin, które najlepiej nadają się do barwienia, a potem omawia podstawowe metody farbowania (m.in. barwienie kwasowe, reaktywne na zimno, punktowe aplikowanie farby, barwienie na parze) i barwniki.
Kolejne rozdziały to dokładny opis technik shibori. Kolorowe i wyraźne zdjęcia dokładnie pokazują m.in. metody węzełkową (binding), kanoko (tradycyjna japońska technika, wzory nią wykonane zdobiły kimona), mokume (technika wykorzystywana w jubilerstwie, a także przy wyrobie ozdób z modeliny), karamatsu i wiele innych.
Oprócz zdjęć i precyzyjnego opisu przy każdej metodzie określono dokładnie potrzebne materiały i ich ilość. Polecam tę pozycję nie tylko osobom filcującym, ale także tym, które szyją czy na przykład wykonują patchworki. Ten sposób zdobienia powoduje, że można stworzyć swój własny unikatowy wzór na tkaninie.
Binding

Kanoko

Mokume

Karamatsu

tytuł: Shibori. Designs & Techniques
autor: Mandy Southan
wydanie: Serach Press 2010
format: 200 x 270 mm
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
liczba stron: 96
ISBN: 978-1-84448-269-6
język oryginału i wydania: angielski
ocena całości: wysoka
aut. tekstu i foto: Plastusia

poniedziałek, 21 listopada 2011

Candy Frywolitkowe - wyniki

Dziękuję Wszystkim za liczny udział w naszym candy. Bardzo się cieszę, że połakomiłyście się :) na te słodkości. Dziękuję również wszystkim nowym obserwatorom - cieszę się, że nasz blog okazuje się pomocny i poczytny :P Mam nadzieję, ze większość pozostanie z Nami nawet po losowaniu :)

Przepraszam, że do losowania posłużyłam się Randomem, ale moje dzieciątka zaniemogły i bałam się, że nie uda mi się przeprowadzić losowania w trybie tradycyjnym.
A oto wynik losowania:
Liczę, liczę i wychodzi mi, że wygrał komentarz:
Bardzo proszę o adres do wysyłki na: archeoexpert@wp.pl. Czekam na niego do końca tygodnia. Jeśli nie będzie odzewu - czeka Was następne losowanie.

czwartek, 17 listopada 2011

Magia filcowania - Irena Biskup, Justyna Wróbel-Mikołajczyk


Filcowanie w Polsce staje się coraz popularniejsze. W sieci nie brakuje informacji na ten temat, ale większość (także pozycji książkowych) to materiały obcojęzyczne. Dla wielu osób stanowi to poważną barierę.
Było więc kwestią czasu, by na naszym rynku ukazała się pierwsza książka o filcowaniu po polsku. Jej autorkami są Justyna Wróbel-Mikołajczyk i Irena Biskup. Obie zajmują się filcowaniem, zatem znają temat nie tylko z teorii, ale również z praktyki.
Książka składa się z czterech części. W pierwszej pokrótce omówiono potrzebne narzędzia i materiały. Kolejne dwie części poświęcono dwóm technikom filcowania: na mokro i na sucho. Ostatni rozdział dotyczy technik mieszanych (czyli łączenia filcowania na mokro z filcowaniem na sucho). Ostatnie strony publikacji to niewielka galeria gotowych prac, które mogą się stać inspiracją do wykonania własnych wyrobów.
Od razu warto zaznaczyć, że książka ta to - według zapowiedzi autorek – pierwsza pozycja z cyklu. Jest to zatem publikacja omawiająca podstawy filcowania, a więc powinny po nią sięgnąć osoby początkujące - takie, które z filcowaniem jak dotąd jeszcze się nie zetknęły. Zawarto w niej instrukcje filcowania kulki, dwóch rodzajów bransoletek, korali ciętych z dreda, kilku rodzajów kwiatków. Podobne formy (z wyjątkiem bransoletki) omówiono w rozdziale o filcowaniu na sucho.
W przygotowanie książki włożono z pewnością wiele pracy. Instrukcje są napisane starannie, a zdjęcia dobrej jakości. Niestety, zupełnie nie zadbano o stronę redakcyjno-korektorską (mimo że teoretycznie była osoba, która się tym zajmowała, wymieniona na stronie redakcyjnej z imienia i nazwiska). Już we wstępie naliczyłam ponad dziesięć błędów. Dalej nie jest lepiej – błędy stylistyczne, interpunkcyjne, literówki, niekonsekwencje zapisu… Zawsze dziwi mnie oszczędzanie na profesjonalnej redakcji i korekcie. Błędy obniżają wartość książki, a czytelnik otrzymuje w zasadzie produkt niepełnowartościowy.
Ponadto zastanawia kategoryczność niektórych stwierdzeń. Na przykład przy omawianiu gruszki do filcowania autorki nie polecają używania spryskiwaczy do kwiatów. Ich stosowanie grozi wybuchem gorącej wody (sic!). Przyznam się szczerze, że używam spryskiwacza od dawna (nie wyobrażam sobie spryskiwania gruszką na przykład sukienki czy płaszcza - zajęłoby to wiele godzin) i nigdy nic się nie stało. Zaciekawiona tą kwestią przeprowadziłam krótka sondę wśród znajomych filcomaniaczek i też były zdziwione tą konkluzją autorek książki.
Publikację wydano na kredowym papierze, ale niestety jakość klejenia grzbietu jest wyjątkowo kiepska (znacznie lepiej sprawdza się klejenie i szycie, ale to oczywiście podraża koszt wydania). Już po zaledwie kilkukrotnym przeglądnięciu książki praktycznie każda kartka jest osobno.
tytuł: Magia filcowania
autor: Irena Biskup, Justyna Wróbel-Mikołajczyk
wydanie: Bielsko-Biała 2011
format: A4
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
liczba stron: 112
ISBN: 978-83-933270-0-3
język oryginału i wydania: polski
ocena całości: średnia


aut. tekstu i foto: Plastusia

poniedziałek, 31 października 2011

Ozdoby z filcu. Biżuteria i akcesoria - Marie Enderlen-Debuisson

Plastusia przedstawiła ostatnio kilka publikacji dotyczących "walki" z czesanką, a ja chciałam dziś przedstawić Wam sposób na "filcowanie" dla leniwych. Nie będzie tu zabaw z wodą i mydlinami tylko z klejem i igła oraz nitką, bo "Ozdoby z Filcu" przestawia sposoby na ozdoby wykonane z gotowych arkuszy filcu (różnych grubości).

Publikacja wydaje mi się jak znalazł w tym okresie, bo przecież wkrótce głowy zaprzątnie nam jedna myśl - Co podarować pod choinkę? Oprócz możliwości podarowania samej, opisywanej przeze mnie publikacji, chciałabym zaproponować Wam sięgnięcie do jej wnętrza. Pomysłów jest tu mnóstwo. Serio! Jest to jedna z najciekawszych publikacji craftowych w j. polskim na jaką ostatnio udało mi się trafić! I piszę to z tzw. ręką na sercu. Gdy zamawiałam ją - planowałam podarować Wam ją w Candy. Ale gdy przyjrzałam się jej bliżej - stwierdziłam, że nie oddam :) Mało tego - to samo stwierdził mój J.! :D

Ale dość tego - przechodzimy do treści.

Książka zaczyna się od krótkiego wprowadzenia, czyli bla bla bla ... (co to filc w arkuszach, jakie narzędzia są potrzebne i takie tam). :D Ale, na szczęście, jest ono krótkie i ogranicza się do naprawdę istotnych informacji. Z reguły pomijam tę część i przechodzę do części zasadniczej. W przypadku tej książki nasyciłam duszę podwójnie (oczy napatrzyły się na piękności, a głowa zaczęła kombinować co? i jak? i z czego?, a co najważniejsze - kiedy wykonać? :P). A jest w czym wybierać! Od małych projektów, np. breloczki, pierścionki, spinki, poprzez korale, kosmetyczki, ozdoby do butów, portfelik, do dwustronnej torby czy czapki. Każdy znajdzie coś dla siebie - zapewniam!

Projekty opisano dokładnie, obfotografowano, a z boku, niczym w książce kucharskiej, podano spis potrzebnych materiałów i narzędzi.

DUUUUŻYM plusem książki jest mnóstwo kolorowych fotografii. Są one bardzo czytelne. Projekty podzielono pod względem użytej w nich kolorystyki (czyli np. róże i fiolety, odcienie czekoladowe czy tutti frutti). Jakość wydania wzrasta biorąc pod uwagę, że, choć okładka jest miękka, to poszczególne strony wydrukowano na grubym (przypominającym nieco brystol), papierze.

Na końcu zamieszczono wzory wykrojów ułatwiające realizację planów :P

Tym razem wstrzymałam się od przedstawiania Wam skanów / fotek środka książki, ponieważ wydawca - wydawnictwo RM zamieściło spory fragment jej treści tu (kliknij!)

tytuł: Ozdoby z filcu. Biżuteria i akcesoria
autor: Marie Enderlen-Debuisson 
wydanie: 2011
format: ok. 20,5 x 26 cm
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
liczba stron: 82
ISBN: 978-83-7243-871-3
język wydania: polski
język oryginału: francuski
ocena całości: wysoka

aut. tekstu: Igoria
foto: Internet

środa, 19 października 2011

Designer Beadwork: Beaded Crochet Designs - Ann Benson

W ostatnich miesiącach sznury szydełkowo-koralikowe robią furorę w polskim craftowym świecie;) Dlatego dzisiaj recenzja książki, która uważam za ogromnie pomocną, nie w samej nauce sznurów, ale w tworzeniu kompozycji czy wzorów.





Bogato ilustrowana pozycja podzielona jest na 6 działów - pierwszy stanowi wprowadzenie do techniki, opisuje sam proces szydełkowania sznurów, dobór nici, koralików czy szydełka. Schematy są bardzo czytelne, poparte wyraźnymi zdjęciami.





Książka zawiera kilkadziesiąt projektów, bardzo szczegółowo opisanych. Każdy posiada listę potrzebnych materiałów oraz liczne zdjęcia etapów powstawania. To co jest, moim zdaniem, najciekawsze to właśnie sposoby na montaż zapięcia lub ładne wykończenie sznura. Sznur koralikowo-szydełkowy robi się bez trudu, ale jak dochodzi do wykończenia pracy - bywa, że nie mam pomysłu na niebanalne zakończenie.





Jeśli projekt składa się ze sznura ze wzorem - wzór ten jest rozpisany na dwa sposoby, co ułatwia wyobrażenie sobie gotowej pracy i zawiera sekwencję nawlekania koralików. Pomysłów na bransoletki, kolczyki czy naszyjniki nie brakuje:)



Zdjęcia w tej pozycji przykuwają uwagę. Zwłaszcza, że w role modelek wcieliły się małe dziewczynki, często ucharakteryzowane na damy w stylu retro czy vintage. To dodaje dodatkowego uroku tej książce.





Jedyne co może sprawić trudności w tworzeniu projektów dokładnie takich jak w książce to angielski system miar - na szczęście autorka na końcu książki zamieściła tabelkę przeliczników z cali na centymetry.

tytuł: Designer Beadwork: Beaded Crochet Designs
autor: Ann Benson
wydanie: Sterling/Chapelle 2008
język: angielski
okładka: twarda
liczba stron: 288
ISBN: 978-1402721427
ocena całości: wysoka

aut. tekstu: Weraph
foto:Internet 


PS. Gdybyś chciała zgłębić technikę sznurów koralikowych - zapraszam tu:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...