Translator

Pomocna dłoń :)

Jeśli masz problem z nabyciem / zdobyciem którejś z opisywanych przeze mnnie książek - napisz do mnie maila (archeoexpert@wp.pl). Spróbuję Ci pomóc!

wtorek, 13 grudnia 2011

Decoupage. Dekoracje świąteczne - Marie Enderlen-Debuisson

Tyle książek już opisałyśmy, ale jakoś decoupage obeszłyśmy szerokim łukiem :) Pora to jak najszybciej nadrobić, dlatego chciałam Wam przedstawić jedną z najnowszych  publikacji wydawnictwa RM, którą Mikołaj przyniół mi do skarpety ;)



Książka jak najbardziej na czasie, bo Święta tuż tuż i każdy pomysł na niebanalną ozdobę czy dekorację jest na wagę złota :) Zwłaszcza, że Decoupage. Dekoracje świąteczne jest pełna pomysłów do wykorzystania dla mniej i bardziej zaawansowanych wielbicielek techniki serwetkowej. Ba, część, mogą zrobić nawet przedszkolaki, bo np. naklejenie motywu wyciętego z serwetki, kolorowego papieru na prezenty, kolorowej gazety czy po prostu naklejki na niewieki kartonik pozwoli dzieciom stworzyć własne bileciki do prezentów czy kartki świąteczne. Sądzę, że każda babcia potraktuje taką kartkę z większym sentymentem niż przepiękną, ale kupioną w supermarkecie.
Podobnym projektów, które przy lekkiej modyfikacji, możemy zrobić z dziećmi, jest dużo więcej. Ale nawet jeśli nie macie dzieci na pewno wykorzystacie tę książkę.




Mi osobiście, w oko wpadł szybki, ale efektowny sposób na przeistoczenie starych puszek, np. po herbacie, w subtelne, tworzące nieco rustykalny charakter, pojemniki na świąteczne pierniczki.
Zawsze mam wyrzuty sumienia, ktiedy tnę serwetkę tworzącą samą w sobie piękny obrazek. W tej książce znalazłam fajny sposób jak stworzyć z niej np. cztery obrazki, które można zestawić razem lub powiesić osobno. A największym chyba atutem przedstawionych w niej projektów jest ich niska cena, co dla wielu z nas ma już, niestety, duże znaczenie.




Wszystkie projekty podzielono według mnie troszkę sztucznie, bo osobno wyodrębniono te na okres adwentu (z tym mogę się zgodzić), osobno do pokoju dziecięcego i wokół choinki (przed chwilą podział chronologiczny został zamieniony na podział pod względem części domu- już troszkę mi to nie współgra) i osobno na dzień Wigilii i Bożego Narodzenia (a ten podział jest już dla mnie całkiem absurdalny). Ale to właściwie wszystko, do czego mogę przyczepić się w tej publikacji.

Jeśli boicie się zacząć decoupage'ować - na kilku pierwszych stronach dowiecie się od czego zacząć, co jest potrzebne i jak to wykorzystać. Wszystko przedstawiono bardzo czytelnie, w wersji krok-po-kroku., a w osobnej ramce wypisano wszystkie artykuły potrzebne do wykonania interesujących nas projektów.

Zachwyca jakość wydania samej książki - okładka miękka, ale w folii i na sztywnym papierze. Na podobnie sztywnych kartkach wydrukowano środek, a całość dopełniają liczne piękne kolorowe fotografie i ilustracje. Jeśli szukacie więc czegoś ciekawego i inspirującego, czegoś co pozwoli Wam stworzyć piękne bożonarodzeniowe ilustracje - gorąco polecam Wam tę książkę.

tytuł: Decoupage. Dekoracje świąteczne
seria: -
autor: Marie Enderlen-Debuisson
wydanie: 2011 RM
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
format: 20,5 x 26 cm
liczba stron: 82
ISBN: 978-83-7243-882-9
język wydania: polski
język oryginału: francuski
ocena całości: wysoka


aut. tekstu i foto: Igoria

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Wielka księga ceramiki – Joaquim Chavarria


Z maili, które dostaję, widzę, że sporo osób interesuje się ceramiką. Ma to z pewnością związek z tym, że rękodzieło staje się coraz bardziej popularne i że zwiększył się dostęp do materiałów (np. jeszcze nie tak dawno nie było gotowych szkliw i tajniki ich sporządzania znane były nielicznym). Łatwiej też niż kiedyś znaleźć miejsce, gdzie można gotową rzecz wypalić. Ba, nawet koszt pieca nie jest relatywnie tak wysoki jak kiedyś.
Postanowiłam zatem zrecenzować kilka książek dotyczących ceramiki. O jednej pisałam tu, następne omówię w kilku najbliższych postach. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować za udostępnienie tych pozycji Ulce, która uczyła mnie i nadal uczy tajników tej sztuki. Niektóre książki mogą być trudno dostępne na rynku (być może trzeba by ich szukać w antykwariatach lub na allegro), inne są do dostania w sklepach internetowych. Ale tak czy owak myślę, że warto opisać pokrótce ważniejsze pozycje dotyczące tej dziedziny.
Wielka księga ceramiki to jedna z bardziej profesjonalnych pozycji na ten temat, ale nie jest to bynajmniej suchy podręcznik akademicki. Jest napisana przystępnie i bogato ilustrowana. Jej autor to profesor ceramiki i rzeźby w szkole w Barcelonie.
Książkę podzielono na 4 części. Pierwsza dotyczy historii garncarstwa, druga - materiałów i wyposażenia, trzecia - technik i metod pracy. Czwarta to konkretne projekty, które można wykonać, wykorzystując wiedzę z poprzednich rozdziałów.
Niektóre informacje mogę się wydać dość specjalistyczne, ale ja akurat mam naturę dociekliwą i czasem lubię wiedzieć więcej niż mniej. Świetne jest dokładne omówienie rodzajów glin i szkliw, a także rodzajów pieców. Pewnie żadnego w życiu nie zbuduję, ale ten podrozdział bardzo mnie zaciekawił.
Wszystkich opisanych technik formowania z gliny można się nauczyć samemu. Poza toczeniem na kole. Właściwie w każdej książce na temat ceramiki toczeniu poświęca się osobny podrozdział. Rozumiem, że to ważna kwestia, bez której trudno mówić o garncarstwie czy ceramice (tak, tak, to dwie różne rzeczy). Jednak bez kontaktu z kołem, gliną i z osobą, która cię we wszystko wprowadzi, trudno się na podstawie opisów nauczyć tej trudnej sztuki. Choć samym opisom nie mogę nic zarzucić. Ba, chyba równie precyzyjnych (z rycinami układu rąk i dokładnymi fotografiami) dotąd nie widziałam.
Myślę, że jest to doskonały poradnik zarówno dla tych, którzy chcą się nauczyć lepienia z gliny, jak i dla tych, którzy już z gliną mieli do czynienia i chcą poszerzyć swoją wiedzę i umiejętności. Mniej za to – niż w innych publikacjach na ten temat – jest tu zdjęć gotowych prac i projektów.

Jedna z technik modelowania - wydrążanie.

Budowanie z wałeczków i ślimaczków (na zdjęciu sam autor).

O szkliwach.

tytuł: Wielka księga ceramiki
autor: Joaquim Chavarria
wydanie: Łódź 1996
wydawnictwo: Galaktyka
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
format: 23 x 30 cm
liczba stron: 192
ISBN: 83-86447-58-3
język wydania: polski
język oryginału: hiszpański (Artes y oficios ceramica)
ocena całości: wysoka

aut. tekstu i foto: Plastusia

czwartek, 8 grudnia 2011

Malujemy Kwiaty - Janet Whittle

Oj, Mikołaj był w tym roku dla mnie bardzo łaskawy :) Do dziś obluzuję się na myśl o łakociach, ale największą frajdę sprawiły mi... książki (oczywiście :))). Wpadły mi w ręce aż dwie! I nie wiem, szczerze pisząc, która fajniejsza!

I od razu chcę Wam polecić pierwszą z nich, gdybyście szukały / szukali prezentu bożonarodzeniowego / urodzinowego / imieninowego czy jeszcze jakiegoś innego :). Wydana jest bardzo porządnie. Co prawda okładka jest miękka, ale zarówno ona, jak i wewnętrzne strony wydrukowano na sztywnym papierze, a la brystol (ale ten taki stary, a nie to okropieństwo, które pod tą nazwą można kupić dziś w sklepach). I te fotografie. Już w samych reprodukcjach obrazów autorstwa Janet Whittle można zakochać się!


Jejku! Ilekroć po nią sięgam, aż przebieram nogami, żeby złapać za pędzel, farby i kartkę papieru i stworzyć coś równie wspaniałego! Choć wiem, że malowanie, jak wszystko, wymaga wiele ćwiczeń, wprawy i doświadczenia, to jednak od czegoś trzeba zacząć. A ta książka jest na pewno pomocna, aby rozpocząć bliższą znajomość z farbami wodnymi.

Na pierwszych stronach przedstawiono potrzebne do malowania materiały. Nie ma ich dużo i nie są zbyt drogie - trzeba nabyć farby, papier, pędzle i płyn maskujący. Myślę, że w kwocie mniejszej niż 100 zł można się zmieścić, jeśli trochę pogrzebie się w internecie.


Po informacjach o narzędziach, opisano znaczenie kolorów w pracach i najprostsze metody tworzenia kompozycji i przenoszenia jej zarysów na papier do malowania. Zaskoczyło mnie, że autorka nie tylko posługuje się fotografiami, ale niemal 50 % jej sukcesu kryje się w dobrym szkicu ołówkowym przyszłego obrazu! Autorka podpowiada też kilka ciekawych rozwiązań ożywienia kompozycji, np. poprzez domalowanie motyla!

Następnie opisano wykorzystanie płynu maskującego i kilku podstawowych technik, używanych w trakcie malowania akwarelami (mokre na mokrym, mokre na suchym, negatyw i in.). Aby łatwiej wkroczyć w świat malarstwa zamieszczono też kilka ćwiczeń typu krok-po-kroku, które pozwalają zorientować się jak powinno się namalować np. maki czy przebiśniegi.


Ech... Już nie mogę doczekać się wiosny :))

Warto dodać, że Malujemy kwiaty jest częścią serii Atelier akwarelisty. Wydano w niej również:
  • Zaczynamy malować (aut. Arnolda Lowrey'a)
  • Malujemy wodę (aut. Joe Francis Dowden)
  • Malujemy pejzarze i naturę (aut. Richarda Boltona)
tytuł: Malujemy kwiaty
seria: Atelier Akwarelisty
autor: Janet Whittle
wydanie: 2011 RM
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
format: 20,5 x 29 cm
liczba stron: 98
ISBN: 978-83-7243-951-2
język wydania: polski
język oryginału: angielski (Painting Flowers and Plants)
ocena całości: wysoka


aut. tekstu i foto: Igoria
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...