Moje rękodzielnicze zabawy z masą solną i filcowaniem, najwięcej radości dają mi, gdy mogę malować - na filcu - bukiety i ukwiecone łąki, a na masie solnej - koloruję aniołki, domki itp. Dlatego nigdy nie mogę przejść obojętnie obok książek o malowaniu.
A kiedy będzie lepszy czas na malunki jeśli nie latem?? Już teraz rozkładam się z dziewczynkami na stoliku, w ogrodzie i malujemy do upadłego... Oj, już nie mogę doczekać się wakacji...
Ale wracając do książek o malowaniu... Jeśli podobają się Wam obrazy malowane akwarelami, ale np. uważacie, że na większości z nich kolory są zbyt blade, dość długo schną lub po prostu macie ochotę spróbować czegoś nowego - polecam akryle! Schną niemal w oczach! I można je rozcieńczać czy mieszać uzyskując takie same kolory jak przy akwarelach. Dopóki nie sięgnęłam po tę książkę, nie wiedziałam jakie możliwości dają te niepozorne farbki. Obie autorki znakomicie przybliżają ich właściwości i zastosowania początkującym adeptom malarstwa. Na pierwszych stronach książki zawarte są podstawowe informacje o materiałach potrzebnych do pracy i opisano najczęściej wykorzystywane techniki - np. laserunek, mokre na mokrym (techniki wykorzystywane głównie przy malowaniu akwarelami) lub Impast i malowanie przy pomocy szpachelki (wykorzystywane w malarstwie olejnym). Pokazano też przykłady prostych i bardziej skomplikowanych prac wykonanych przy użyciu akryli. Aby nie zrazić się i poćwiczyć - naukę można rozpocząć od malowania chmur na błękitnym niebie czy zachodu słońca. Potem, dzięki dokładnym fotografiom i opisom typu krok-po-kroku można zacząć zabawę z trudniejszymi tematami. Mi w oko wpadło okno z Bretanii, otoczone donicami z czerwonymi pelargoniami.
Ciekawie zaproponowano wykorzystanie kilku różnych zdjęć do stworzenia nowej kompozycji, w przypadku kur na wiejskim podwórku.
Następne rozdziały opisują malowanie kwiatów i kwiatowych kompozycji. Ciekawie opisano kształty większości typów kwiatostanów, co na pewno pomaga odwzorowanie ich na papierze. Po wiadomościach podstawowych, autorka, na kilku dokładnie przedstawionych przykładach, pokazała jak można namalować pojedyncze bukiety lub sceny ogrodowe.
Wielkim plusem jest dużo kolorowych fotografii, zwłaszcza w przykładach typu krok-po-kroku. Jest to bardzo ważne gdy uczymy się dopiero malować. Osobiście mogłabym jednak prosić o zamieszczenie większej ilości tego typu przykładów. Cóż - pozostanie mi chyba polować na inne ksiazki o malowaniu lub zerknąć na YouTube...
Książka składa się z dwóch części - pierwszej o pejzażach (z niewielkim naciskiem na kwiaty) i drugiej - dotyczącej malowania kwiatów. Obie części trochę nie przystają do siebie. Informacje, co prawda nie powtarzają się, ale widać, że zestawienie to jest troszkę sztuczne. Odpowiedź jest dość prosta - pierwotnie, były to dwie osobne książki, które w polskim wydaniu, opublikowano razem. To "odstawanie" jest jedynym, niewielkim mankamentem tej książki.
Zerknąć do środka książki można tutaj - kliknij!
tytuł: Akryle. Malujemy kwiaty i pejzaże
seria: Atelier Domowe
autor: Carole Massey, Wendy Jelbert
wydanie: 2012 RM
okładka: miękka, kolor
wydanie: 2012 RM
okładka: miękka, kolor
środki: kolor
format: 20,5 x 29 cm
liczba stron: 80
ISBN: 978-83-7243-998-7
język wydania: polski
liczba stron: 80
ISBN: 978-83-7243-998-7
język wydania: polski
język oryginału: angielski (Painting with Acrylics by W. Jelbert Flowers in Acrylics by C. Massey)
ocena całości: wysoka
ocena całości: wysoka
aut. tekstu: Igoria
foto: Internet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde (dobre ;) słowo!