Książka leżała u mnie na półce przez ok. dwa miesiące zanim postanowiłam Wam ją zrecenzować. Podchodziłam do niej troszkę jak pies do jeża :) ale ... niepotrzebnie. I nawet już wiem, z czego to wynikało :P
Decoupage kusi i nęci mnie już od kilku lat, chyba jeszcze od czasów, gdy większość ludzi w Polsce nawet o nim nie słyszało. Tylko, że na razie, na tym nęceniu i kuszeniu się kończy :) Nie mam po prostu czasu na to, żeby zacząć, a małe dzieci, które lubią we wszystko wściubiać swoje noski, tym bardziej mnie zniechęcają, bo boję się, że jednym dmuchnięciem popsują mi np. wielogodzinne wycinanie i układanie kompozycji...
Ale książki o decoupage kompletuję (jak i inne o rękodziele) z wielkim zapałem :D Dlatego właśnie w moje ręce wpadła też opisywana publikacja. Z informacji w sklepie internetowym wyczytałam, że jest to książka dla decoupage'stów na każdym etapie zaawansowania. Książka dotarła do mnie, otwieram ją... i rozczarowanie! I troszkę zawodu, bo, choć na początku kilka stron poświęcono opisom materiałów, choć książka pęka od pięknych, kolorowych fotografii, choć wydano ją w profesjonalny sposób, z dużą dbałością o elementy techniczne... to nie znalazłam w niej ani kursów, ani nawet opisów w stylu krok-po-kroku (step-by-step). Dlatego, po pobieżnym przejrzeniu jednego z opisów, książka wylądowała na spodzie stosu innych papierzysk... I leżakowała, jak młode wino do Beaujolais Nouveau :D
Potem biłam się troszkę z myślami, czy zawracać Wam nią w ogóle głowy, ale doszłam do wniosku, ze chyba lepiej napisać recenzję krytyczną, niż nic. Dlatego sięgam po nią wczoraj i co?! I wrażenia mam zuuuupełnie inne niż za pierwszym razem. Owszem, kursów (fotograficznych) step-by-step nadal w niej nie znalazłam :) ale opisy, przy każdym projekcie są dość klarowne i mam wrażenie, że spokojnie wystarczą, nawet początkującym. Za to DUŻYM atutem książki jest mnogość projektów na różnorodnych materiałach. Widać, że autorki próbowały pokazać wszystko po trochu, czyli zarówno najpopularniejszy decoupage na drewnie (młynek do kawy, pokazany u góry talerz z cytrynami, szafeczka, pudełko, pojemnik, wieszak, zegar, krzesło, wieszak, świeczniki, chustecznik, przybornik ogrodowy (patrz okładka), taca, kuchenna deseczka - zapiśnik, pudełko na herbatę, lusterko, taborecik, pudełko na butelkę, portret) jak i prace na ceramice (np. donice), metalu (konewki, kanka na mleko), szkle (butelki, kielichy) i innych bazach (bombki, pisanki, tekstylia). Jest tego naprawdę sporo, więc każda osoba zainteresowana powinna znaleźć coś dla siebie. Opisy przedstawiają też ważne techniki, wraz z krótkim ich opisem np. shabby chic, czy rożne rodzaje krakelur. Dla ułatwienia, informacje te zamieszczono w małych ramkach, o lekko szarym tle. Takie dodatki i uwagi znajdziecie przy każdym projekcie i warto na nie zwracać uwagę, bo są bardzo pomocne na każdym etapie nauki.
Podsumowując, niepotrzebnie zraziłam się początkowo do tej książki, bo jest bardzo fajna. Jeśli chodzi o minusy, to mogę zarzucić jej to, że powinna mieć kursy foto step-by-step. Poza tym, widzę w niej już głównie, opisane powyżej, plusy :) Myślę, że może być ciekawym źródłem inspiracji, choć mam pewne obawy, czy osoby, które nigdy nie robiły nic samodzielnie dadzą sobie z nią radę. Dlatego w przypadku kompletnych laików polecam podchodzić do niej ostrożnie :P
Dziękuję za lekturę i pozdrawiam Wszystkich "tuzaglądaczy":)
autor: Asket, Magdalena Szwedkowicz-Kostrzewa
wydanie: 2012 Buchmann
format: 21 x 26 cm
liczba stron: 98
okładka: miękka
ISBN: 978-83-7670-269-8
j. tekstu: polski
moja ocena: średnia / wysoka
aut. tekstu: Igoria
foto: Igoria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde (dobre ;) słowo!